Na warsztatach kulinarnych, na których smażyliśmy faworki, które najbardziej smakują w karnawale. Zadanie do wykonania trochę trudne, ale wspólnymi siłami sprawnie i szybko usmażyliśmy sporo faworków.
Po usmażeniu faworków, zrobieniu herbatki, miłe chwile – degustacja. Jest to czas na wspólne rozmowy oraz dyskusje. Faworki wszystkim bardzo smakowały. W czasie rozmowy wspominaliśmy zwyczaje panujące kiedyś w karnawale, gdy smażono pączki, róże, a także faworki, które mają inną nazwę chrust i były smażone na tzw. „zapusty” (koniec karnawału).
Czas mija szybko musimy kończyć warsztaty, a ciągle pojawia się nowy temat do dyskusji. Spotkamy się na następnych warsztatach, bo mamy ochotę i determinację żeby wyjść z domu, dojechać do Tratwy, spotkać się i wspólnie coś ugotować. Warsztaty z pewnością wiele wnoszą do naszego codziennego życia, począwszy od nowych doświadczeń kulinarnych, kończąc na ciekawych rozmowach.