Spotkanie nasze przypomina zabawę krasnali. Mamy wykulać kurczaka lub coś niebiańskiego wielkości ok. 2 cm od podstawy. Zdarza się większe, ale rzadko.
Kto da radę, kto podejmie się takiej pracy? Trudno zobaczyć, a tu potrzebna precyzja. Oczywistość wielka Gercia i jej koleżanki. To niezwykły team, który przeszedł wiele. Pracujemy już drugi rok. A imprezy zadowalającej brak. Musimy nadrobić zaległości, ale może po świętach? To dobra pora.
Halo, halo, dołączyła do nas nowa koleżanka, rozrastamy się, to bardzo dobra informacja. Piękno przyciąga. Lecimy po światowych znajomościach. Koleżanka chce przylgnąć do nas na stałe. Brawo nowa – Irenko. Europa jest dla nas za ciasna, sięgamy po inne lądy. Afryka , tam nas jeszcze nie było. Irenka wróciła z Afryki już na stałe. Zapraszamy na kolejne opowieści o czarnym lądzie. Będzie gorąco!
Trochę jesteśmy rozmazane, tu wiosna, wkrótce święta, a kurczaki coraz mniejsze. Próbujemy z wielką starannością pokonać wyzwanie. Kurki, zajączki to błahostka. Problem z grzebieniem, dzióbkiem, wąsami. Już potrafimy, ale nie było łatwo. Zobaczcie, jaki zając zadowolony, że powstał z taśmy i jest podziwiany?
A kurka mało jajka nie zniesie. Taka zadowolona z wyglądu. Ciekawe, jak będzie się czuła w koszyczku? Na zdjęciu jest nowa koleżanka, zapamiętajcie ją.
Wszystkich przyjmujemy serdecznie do Naszego grona. Przecież o to nam chodzi żeby każdy znalazł miejsce dla siebie w którym czuje się spełniony i dowartościowany.